Jak wybrać odpowiednią szminkę?

Jak wybrać odpowiednią szminkę

Szminka uchodzi za najlepszą przyjaciółkę kobiety. Nie bez powodu, ponieważ właściwie dobrana podkreśla nasze naturalne piękno i dodaje nam seksapilu. Jak wybrać odpowiednią szminkę? Spieszymy z podpowiedziami.

Kolor szminki

Jeśli pomadka ma podkreślać twoje naturalne piękno, powinnaś odpowiednio dobrać odcień. Zwróć uwagę na swój typ urody oraz kolor bluzki/sukienki. Kobietom o chłodnym typie urody – jasnoróżowa cera, czarne lub bardzo jasne włosy, pasują żywe kolory szminek. Nie sprawdzą się u nich tak popularne nudziaki, ponieważ te będą odbierały wyrazistość ich twarzom. W przypadku chłodnych typów urody najlepiej sprawdzą się krwista czerwień, malinowa czerwień, fuksja, fiolet wpadający w fuksję, neonowy róż. Natomiast ciepłym typom urody oraz paniom o ciemniejszej karnacji pasują pomadki nude – beże, brązy, przybrudzone róże oraz koral i ciepła, pomidorowa czerwień. Jeśli jesteś chłodnym typem urody i masz czerwoną sukienkę, pomaluj usta na czerwono. Jeśli ubierasz bladoróżową bluzkę, sięgnij po neonowy róż. Staraj się zachować spójność kolorystyczną.

Wykończenie pomadki

To należy dostosować do okazji, stanu naszych warg i ich wielkości. Ważne są także indywidualne preferencje. W przypadku wąskich warg lepiej sprawdzą się szminki o połyskującym, kremowym wykończeniu, które optycznie powiększają wargi. Takie lustrzano-satynowe wykończenie sprawdzi się też w przypadku pań, które mają wargi w kiepskim stanie i nie chcą ich dodatkowo obciążać matem. Ten ostatni z kolei sprawdzi się, gdy chcemy cieszyć się nienagannym makijażem przez wiele godzin.

Pigmentacja szminki

Niektóre pomadki przypominają połączenie szminki z balsamem ochronnym, pozostawiają jedynie delikatną mgiełkę koloru. To dobre rozwiązanie dla pań, które nie chcą, aby ich usta rzucały się w oczy. Takie balsamo-szminki pomagają też oswoić trudne kolory takie jak czerwień czy fiolet.

Trwałość pomadki

Jeśli zależy ci na wyjątkowej trwałości szminki, bo np. wybierasz się na wesele i nie chcesz ciągle zerkać w lusterko, sprawdzając, czy wszystko wygląda tak, jak powinno, sięgnij po maty. Polecamy jednak te w formie sztyftu, bo te w płynie są trwalsze, ale lubią po zastygnięciu pękać na ustach, co wygląda nieestetycznie. Ponadto okropnie wysuszają usta. Te bardziej satynowe i masełkowate są przyjemniejsze dla naszych ust, często nie tylko je upiększają, ale też pielęgnują. Niestety, nie grzeszą wielogodzinną trwałością. Niemniej z ust znikają równomiernie i nie pozostawiają kolorowej obwódki.

PODZIEL SIĘ: